Ile domów, tyle sposobów przygotowania rosołu. Pewne jest, że powinien być ugotowany z jakościowego mięsa i na warzywach w odpowiednich proporcjach. Niezależnie od tego, czy podamy go z makaronem, lanymi kluskami, czy z ziemniakami, nie powinny pływać w nim szumowiny. Nie ma nic gorszego niż mętny, mało wyrazisty rosół. Na szczęście są sposoby, aby zarówno ustrzec się tego błędu oraz triki, jak uratować mętny rosół nawet pod koniec gotowania.

Złote zasady rosołu

Dla osób, które nie mają wypróbowanego sposobu na idealny rosół, z pewnością sprawdzi się krótka lista punktów na temat tej zupy. Bulion drobiowy lub wołowo-drobiowy jest jedną z bazowych receptur w polskiej kuchni, którą warto poznać.

  1. Mięso powinno być dodawane i gotowane od zimnej wody. Inaczej bardzo szybko dochodzi do ścinania białka, a tym samym wywar traci klarowność
  2. Rosół musi być gotowany bez pośpiechu. Zbyt mocny ogień i za krótki czas gotowania nie pozwolą w pełni wydobyć aromatu i smaku składników. Często pojawia się określenie "pyrkający rosół", które doskonale opisuje sposób przygotowania tej zupy
  3. Punktem obowiązkowym w przepisie na rosół jest zbieranie szumowin. Charakterystyczne, łatwe do zauważenia wydzieliny z mięsa wystarczy usunąć z garnka za pomocą łyżki z dziurkami lub cedzakowej

Jak uratować mętny rosół?

A co jeśli przez nieuwagę rosół i tak stracił swoją klarowność? W takiej sytuacji na ratunek przychodzi wspomniana na początku szklanka... lodowatej wody. Wystarczy, że pod koniec gotowania wlejecie ją do garnka. Szybko i skutecznie obniży temperaturę wywaru, przywracając odpowiednią przejrzystość. Inny sposób (szczególnie przy mniejszych porcjach) to 1-2 kostki lodu. To trik od szefów kuchni nie tylko na barwę i konsystencję, ale też nadmiar tłuszczu. Aby go zebrać, wystarczy przejechać kostką po powierzchni płynu, "wyłapując" oka z rosołu.