Biszkopt to znany i lubiany przysmak, który w wielu przepisach pojawia się jako punkt wyjścia do przygotowania innych słodkich pyszności. To rodzaj lekkiego ciasta, które jest przyrządzane na bazie jaj, mąki pszennej i cukru. Mąkę pszenną można też częściowo zastąpić mąką ziemniaczaną. Ciasto biszkoptowe jest bardzo lubiane i chętnie przygotowywane, przy czym są na to dwie metody – na ciepło i na zimno. Biszkopt można upiec w większej formie – może stanowić zarówno samodzielne ciasto, jak i być podstawą do innych deserów i ciast – jak choćby tortów. Ciasto biszkoptowe często też wypieka się w niewielkich foremkach, by stworzyć z niego pyszne babeczki. Choć tak smaczne, ciasto to jest dość kłopotliwe w przygotowywaniu. Najczęstszy problem wiąże się z jego przedwczesnym opadaniem. Co zrobić, żeby biszkopt nie opadł? Kiedy wyjąć go z piekarnika? W jakiej temperaturze go piec? Oto garść przydatnych porad, które sprawią, że wasz biszkopt się uda!

Dlaczego biszkopt opada po wyjęciu z piekarnika?

Kiedy wyjąć biszkopt z piekarnika żeby nie opadł? Dlaczego w ogóle dzieje się coś takiego? Nie wszyscy zdają sobie sprawę, ale opadanie biszkoptu po wyjęciu z piekarnika oznacza, że jest niedopieczony. Przyczyny tego mogą być różne - na przykład pieczenie w zbyt niskiej temperaturze lub zbyt krótko. W efekcie jednak po wyjęciu z piekarnika nie zachowuje swojego wyglądu i formy. Czasami biszkopt opada jeszcze przed wyjęciem z piekarnika - wówczas powodem mogą być źle dobrane proporcje. Zdarza się też, że biszkopt opada, bo po prostu zbyt często zaglądaliśmy do piekarnika, chcąc sprawdzić czy już jest dobry i czy wszystko w porządku. Otwieranie drzwiczek w czasie pieczenia nie jest dobrym pomysłem, chyba że widzimy, że wierzch zbyt mocno się przyrumienił, albo pod koniec pieczenia chcemy sprawdzić czy jeszcze zostawić go wewnątrz, czy już może wyjąć. Na pewno nie wolno jednak otwierać drzwiczek bez powodu i nie można tego robić często.

Co zrobić, żeby biszkopt nie opadł?

Co zrobić, aby biszkopt nie opadł? Jest na to kilka sposobów:

  • nie wyjmować ciasta z piekarnika nim choć trochę nie ostygnie – uchylmy drzwiczki i sprawdźmy patyczkiem czy już się upiekło, ale nie wyjmujmy go od razu na zewnątrz. Odczekajmy około 20 minut aż lekko przestygnie; 
  • ubić pianę na sztywno – piana z białek unosi ciasto do góry. Kiedy jest odpowiednio sztywna? Gdy po ubiciu i odwróceniu miski nie wypływa z niej;
  • w odpowiednim momencie umieścić biszkopt w piekarniku – powinien on być odpowiednio nagrzany, a jednocześnie ciasto po naszykowaniu nie może zbyt długo czekać. Kiedy więc jest najlepszy moment na włączenie piekarnika? To chwila, gdy już utrzemy masę z żółtek, a jednocześnie jeszcze nie zaczęliśmy ubijać piany; 
  • rzucić biszkoptem – dość ciekawy sposób, a jednocześnie naprawdę działa! Oczywiście, rzucamy biszkoptem będącym w formie i to z niezbyt dużej wysokości. 

Rozwińmy nieco temat rzucania ciastem. Wiemy, że brzmi to co najmniej kontrowersyjnie, ale w tym pozornym szaleństwie kryje się metoda. Gdy biszkopt będzie już gotowy, należy wyjąć go z piekarnika i nie czekając, „cisnąć” nim o twardą powierzchnię. Ten sposób zadziała wyłącznie na świeżym cieście, które jest jeszcze plastyczne i elastyczne. W pierwszej kolejności unosimy biszkopt na wysokość ok. 50 cm (dla ułatwienia – to przeciętna wysokość do kolan u dorosłej osoby) i wypuszczamy z dłoni, pozwalając formie uderzyć spodem o podłogę lub inną twardą powierzchnię. Następnie, ciasto ponownie umieszczamy w piekarniku – już wyłączonym, ale wciąż gorącym.

Jaka magia kryje się w tej metodzie? To nie żadne czary, to tylko fizyka. W wyniku gwałtownego uderzenia, nadmiar pary wodnej, zgromadzony w cieście, szybko wydostanie się na zewnątrz. W rezultacie, para nie ulegnie skropleniu, a biszkopt nie opadnie. Ot, cała tajemnica.

W jakiej temperaturze piec biszkopt, żeby nie opadł?

Wcześniej wspomnieliśmy, że najbardziej narażony na opadnięcie jest niedopieczony biszkopt. Żeby uniknąć przykrej niespodzianki, należy zadbać, by ciasto „doszło” do samego końca. Kluczowe znaczenie ma czas pieczenia, ale tak samo istotnym czynnikiem jest temperatura panująca w komorze piekarnika. 

W jakiej temperaturze najlepiej piec biszkopt? Są różne szkoły. Niektóre książki kucharskie wskazują, że najlepsze warunki stwarza temperatura na poziomie 150 stopni Celsjusza. Inne podpowiadają, że piekarnik należy ustawić na 170 stopni Celsjusza. My polecamy znaleźć kompromisowy środek, czyli w tym przypadku 160 stopni Celsjusza. O ile ciasto zostanie przygotowane w odpowiedni sposób, biszkopt pieczony w tej temperaturze powinien pięknie wyrosnąć, przybrać apetyczny, rumiany kolor i nie opaść.

Co zrobić, żeby biszkopt ładnie wyrósł?

Warto zdać sobie sprawę z tego, że pieczenie jest procesem całościowym, a na finalny efekt składa się każdy z jego etapów. Oczywiście, należy minimalizować ryzyko opadnięcia biszkoptu, ale najpierw trzeba zatroszczyć się o to, by ciasto w ogóle wyrosło. O czym należy pamiętać? Najważniejsze kwestie to:

  • odpowiednie przygotowanie składników – wszystkie muszą mieć temperaturę pokojową;
  • właściwe ubijanie sztywnej piany – białka ubijamy w czystej i suchej misce, najlepiej szklanej lub plastikowej;
  • odpowiednia technika dodawania żółtek – żółtka dodajemy pojedynczo;
  • właściwa technika dodawania mąki – ten składnik przesiewamy do ubitych jajek, wsypując go porcjami;
  • odpowiednie przygotowanie formy – brzegów nie smarujemy masłem, dno formy wykładamy papierem do pieczenia.

AdobeStock

Jak studzić biszkopt?

Ważna jest też odpowiednia technika studzenia ciasta. Upieczonego biszkoptu nie odstawiamy do ostygnięcia w temperaturze pokojowej! Biszkopt powinien pozostać w wyłączonym piekarniku. W celu uzyskania równego wierzchu, można go odwrócić.

Co zrobić, kiedy biszkopt opadnie?

Niestety opadniętemu ciastu nie przywrócimy właściwej formy. Na szczęście nie oznacza to, że w takiej sytuacji biszkopt nadaje się już do wyrzucenia. Wystarczy tylko uruchomić wyobraźnię i zaimprowizować deser inny niż planowany. Przykładowo, ciasto można nasączyć ponczem, posmarować bitą śmietaną i dodać ulubione owoce.