Ten deser jest idealny. Pod każdym względem. Robi się go banalnie prosto, potrzebne są tylko 2 składniki, opcjonalnie dodatki, jest leciutki, o piankowej konsystencji i wygląda obłędnie pięknie. Czy potrzebujecie więcej argumentów, by go zrobić? Chyba tyle wystarczy.

Kiedy byłam dzieckiem moja mama zawsze robiła to "ptasie mleczko", zwane też pianką, na każde moje urodziny. Koleżanki przepadały za takim torcikiem i za każdym razem zanosiły swoim mamom przepis. Ale potem mówiły, ze im nie wyszło i musiałam tłumaczyć, co zrobiły źle. A błąd jest banalny.

Domowe ptasie mleczko z mleka skondensowanego

Do przygotowania tego deseru potrzebujecie praktycznie 2 składników. Mleko skondensowane i galaretki. Ale ważna rzecz, mleko musi być niesłodzone. Jeśli wolicie zrobić deser na bogato możecie jeszcze dołożyć biszkopty i owoce do dekoracji. Zanim zaczniecie przygotowywać piankę, zastanówcie się, jakie kolory chcecie mieć na poszczególnych warstwach. Od tego zależy, jakie kupicie galaretki. Pamiętajcie, że kolory wyjdą dużo łagodniejsze niż sama galaretka, bo będą wymieszane i ubite z mlekiem. To będą pastelowe odcienie kolorów wyjściowych. Jeśli chcecie białą warstwę, wystarczy kupić galaretkę przezroczystą. Za każdym razem deser może wyglądać i smakować inaczej, w zależności od tego, jakie wybierzecie kolory i smaki galaretek. Ale po kolei.

Przygotujcie:

  • 500 ml mleka skondensowanego niesłodzonego
  • 3 galaretki w różnym kolorze

Mleko wstawcie nawet dzień wcześniej do lodówki, by było mocno schłodzone.
Pierwszą galaretkę, która ma być dolną warstwą wsypcie do wrzątku. Ale uwaga, tu najważniejsza rzecz. Należy ją rozpuścić w 200 ml wody, a nie tak, jak jest na przepisie na opakowaniu. Pozostawcie do ostygnięcia, ale trzeba uważać, by nie zaczynała tężeć. Rozlejcie mleko na 2 równe części do szklanek. Jedną ponownie wstawcie do lodówki, a drugą wlejcie do miski i ubijcie na najwyższych obrotach. Już po kilku minutach mleko powinno zamienić się w lekką piankę. Dopiero wtedy, nie przestając ubijać, zacznijcie wlewać cieniutką stróżką galaretkę. To ważne, inaczej, gdy na raz wlejecie za dużo galaretki, pianka "siądzie". Gdy już cała pianka będzie puszysta i gotowa, wlejcie ją na przygotowaną wcześniej okrągłą formę i wstawcie do lodówki. Jeśli lubicie spody, możecie wyłożyć blaszkę biszkoptami i dopiero na biszkopty wyłożyć piankę.
Gdy pierwsza warstwa będzie tężeć w lodówce (ok. 20-30 minut) powtórzcie wszystko z druga warstwą. Czyli mleko wyjmujemy z lodówki ubijamy i dolewamy kolejną galaretkę. Kiedy pierwsza warstwa stężeje wlewamy na nią drugą. I znów wstawiamy do lodówki.
Teraz pozostaje zrobić galaretkę na wierzch. Rozpuśćcie ją także w mniejszej ilości wody niż na opakowaniu, żeby była bardziej zwarta. 350-400 ml wody będzie odpowiednie. Poczekajcie aż przestygnie i wlejcie na stężałą piankę. Zanim wlejecie galaretkę, możecie ozdobić piankę ulubionymi owocami. To mogą być brzoskwinie, truskawki, maliny, czy borówki. Domowe ptasie mleczko będzie gotowe, gdy galaretka stężeje.