Paszteciki mogą być klasycznie nadziane farszem z kiszonej kapusty i grzybów, a także mięsem. W zależności kiedy je podajemy, najlepiej smakują z barszczem czerwonym na zakwasie. To także ciekawa przystawka do zupy pomidorowej czy kapuśniaku. Lubicie zajadać je solo? To rarytas, który znika najszybciej podczas rodzinnych imprez czy koleżeńskich spotkań. Sprawdźcie, co zrobić, aby zapobiec wypadaniu farszu z ciasta.

Co zrobić, aby farsz nie wypadał z pasztecików?

Bez względu na to, czy przygotowujecie mięsne czy tradycyjne wigilijne paszteciki, warto poznać ten trik. Dzięki niemu żadna ilość nadzienia nie wypłynie podczas krojenia. Kluczem jest prosty składnik, który zawsze macie pod ręką w kuchni. Wystarczy rozbić jedno jajko i rozkłócić. Jeżeli białko będzie zbyt gęste, dolejcie odrobinę wody lub mleka.

Rozwałkowany płat ciasta drożdżowego wysmarujcie najpierw jajkiem. Dokładnie rozprowadźcie po całości, aż do samych rogów. Pozwólcie mu lekko przeschnąć i nakładajcie farsz cienką warstwą. Przy zwijaniu dociskajcie farsz do płatów, aby mogło lepiej zlepić się z powierzchnią. Wybierzcie dobrze naostrzony nóż i pokrójcie paszteciki na 5 cm kawałki. Nie rozpadną się przy dzieleniu, ani przekładaniu na blachę do pieczenia.

Czy można zrobić farsz z mięsa z rosołu?

Przygotowując paszteciki do barszczu czerwonego możecie zdecydować się także na mięsną wersję. Możecie wykorzystać do tego świeżo zakupione mięso i podsmażyć. Jeżeli wcześniej gotowaliście rosół, idealnie nada się mięso, jakie z niego pozostało. Kawałki udek z kurczaka, skrzydełek, szpondra czy żeberek to wyśmienite połączenie. Zmielcie je z dodatkiem gotowanych warzyw z rosołu, aby nie było suche i wiórowate.

Mrożone mięso również się sprawdzi - pamiętajcie, aby nie było to te, które przechowujecie ponad 3 miesiące w zamrażarce. Będzie nieapetyczne, o znikomym aromacie podczas duszenia. Macie podroby w zanadrzu? Dodatek wątróbki czy serduszek zmielonych do nadzienia sprawi, ze masa będzie delikatniejsza i bardziej pasztetowa.