Klasyczny suflet robi się z jajek, mlecznego beszamelu i sera. W takiej formie wymyślono go w XVIII wieku we Francji. Nazwa suflet pochodzi od francuskiego soufflé, co oznacza nadmuchany, puszysty.

Suflet to nic innego jak lekka, puszysta pianka o delikatnym smaku, która mocno rośnie w czasie pieczenia. Mówi się, że suflet może opaść, jeśli nań krzywo spojrzeć. Nie wolno do niego zaglądać, póki nie jest upieczony.

Wbrew panującej opinii, suflet jest daniem łatwiejszym do przyrządzenia, niż się na ogół wydaje. Cały sekret tkwi w dobrze ubitej pianie – zawsze z dodatkiem cukru, szczypty soli lub kropli soku cytrynowego. Nie wolno zniszczyć struktury piany przez zbyt energiczne łączenie jej z innymi składnikami.
Piecze się go w wysokim naczyniu, a i tak udany suflet powinien wyrosnąć 4–6 cm ponad formę.

Przyda się do wielu wypieków

Nasz przepis jest jeszcze delikatniejsza, a żeby zrobić ten niesamowity deser potrzebujecie jedynie kilku, podstawowych składników:

  • 200 g sera śmietankowego
  • 30 g mąki kukurydzianej
  • 200 g podgrzanego mleka
  • 10 g cukru granulowanego
  • 3 żółtka

Beza:

  • 3 białka jaj
  • 50g drobnego cukru

Nagrzejcie piekarnik na 130 stopni. Żółtka oddzielcie od białek. Połączcie mikserem ser z cukrem, żółtkami, mlekiem i skrobią kukurydzianą. Następnie ubijcie białka z cukrem. Dodajcie pianę do ciasta i delikatnie wymieszajcie na jednolitą masę. Pamiętajcie by mieszać ręcznie, najlepiej dużą łyżką i w jedną stronę, by ciasto pozostało puszyste. Całość przełóżcie do okrągłej tortownicy o średnicy 15 cm. Pieczcie przez 50 minut. Po tym czasie pozostawcie suflet do ostygnięcia w piekarniku i pamiętajcie, by nie otwierać drzwiczek. Inaczej opadnie. Podawajcie z ulubionymi konfiturami, dżemem, albo sosem waniliowym.