Surówka z kapusty kiszonej to klasyk wśród dodatków do obiadu. Doskonale pasuje do ryby smażonej w panierce, ale nie tylko. Tę surówkę warto podać też do innych potraw. Będzie świetna w połączeniu z kotletami, różnego rodzaju sosami, kaszą gryczaną. Dobrze komponuje się też z grzybami. Najlepiej smakowała zawsze ta, którą przyrządzały nasze babcie. Też czasami zastanawiacie się, co robicie źle, ponieważ wasza surówka nie jest tak dobra? Tłumaczymy! Bardzo wielu ludzi popełnia ten banalny, ale popularny błąd.

Popularny błąd podczas robienia surówki z kapusty kiszonej

Surówkę z kapusty kiszonej bez trudu dostaniecie w prawie każdym sklepie spożywczym. Zazwyczaj jest pakowana w woreczki. Wiele osób jest przekonanych, że właśnie w takiej formie, wyjęta prosto z opakowania, powinna trafić na talerz.

Okazuje się jednak, że takie myślenie wcale nie jest prawidłowe. Taką kupną surówkę musicie wcześniej jeszcze odpowiednio doprawić, żeby nie była mdła. Konieczne jest dodanie soli, pieprzu, często także startej na tarce marchewki i jabłka. Dobrze sprawdzi się też odrobina oleju, natka pietruszki i cebulka.

Czy kapustę kiszoną trzeba płukać?

Jeżeli kapusta kiszona jest dobrej jakości – wcale nie musicie jej płukać przed zrobieniem surówki. Płukanie usuwa z niej dobroczynne składniki, zostawiając głównie celulozę i ligniny, a to sprawia, że kiszonka w takiej postaci traci swoje wartości odżywcze oraz zdrowotne.

Jeżeli kapusta będzie mocno kwaśna – wystarczy, że odciśniecie ją z soku, a to złagodzi jej smak. Możecie także dodać do niej świeżej kapusty, dzięki czemu będzie on bardziej zbalansowany. Ta metoda świetnie sprawdzi się np. podczas przygotowywania bigosu czy zupy.