Gotowany kalafior smakuje wam tylko z tłustą zasmażką, ale dbacie o dietę i nie jecie tego połączenia zbyt często? Nie musicie odmawiać sobie chrupiącej posypki. Wystarczy, że zamienicie tartą bułkę na siemię lniane, a uzyskacie bardzo podobny efekt, za to znacznie korzystniejszy dla brzucha. Zobaczcie, jak zmienić te małe nasionka w smakowitą kruszonkę, która jeszcze bardziej podbija zarówno smak, jak i wartości kalafiora.

Jak zrobić kalafiora inaczej?

Masło i bułka tarta to klasyczny duet, który towarzyszy gotowanemu kalafiorowi. Niestety, taka mieszanka dość mocno podbija kaloryczność lekkiego warzywa i sprawia, że posiłek staje się dość ciężkostrawny. Zamiast tego warto więc podać go zasmażką z siemienia lnianego i odrobiny oleju, która podobnie smakuje i ma równie chrupiącą strukturę, ale jest znacznie lżejsza i bardziej odżywcza dla naszych organizmów.

Zasmażkę z siemienia robimy w ten sam sposób, co klasyczną. Należy więc zmielić siemię lniane i podsmażyć je na patelni z olejem, aż zamieni się w chrupiącą kruszonkę. Ważne jednak, aby nie kupować gotowego mielonego siemienia, tylko zdecydować się na całe ziarenka i rozdrobnić je samodzielnie, tuż przed wykorzystaniem. Dzięki temu len zachowa to, co w nim najcenniejsze. 

Kalafior z lnianą zasmażką - przepis

Składniki:

  • 1 średni kalafior
  • około 2 l wody
  • 1 szklanka mleka
  • pół łyżeczki cukru
  • 2 łyżki zmielonego siemienia lnianego
  • olej rzepakowy
  • szczypta soli

Przygotowanie:

Kalafior dzielimy na różyczki i gotujemy do miękkości w mieszance wody z mlekiem i cukrem. W tym czasie mielimy nasionka lnu, a następnie prażymy je razem z olejem na dobrze rozgrzanej patelni. Ugotowany kalafior dokładnie odcedzamy i serwujemy na gorąco, polewając omastą z siemienia.