Takiego rosołu jeszcze nie jedliście, a zdecydowanie warto. Sekretem jest pewien dodatkowy składnik, który zwykle traktujemy jak odpad, a okazuje się, że świetnie podkręca on smak wywaru. Zobaczcie wyjątkowy przepis Ewy Wachowicz i przetestujcie tę recepturę w swoich kuchniach.
Bulion na nietypowym składniku
Smaczne wywary można zrobić zarówno na drobiu, jak i mieszance różnych mięs, a nawet z samych warzyw bez dodatku mięsa. Mało kto jednak zna przepis na bulion warzywny z dodatkiem obierków z ziemniaków, a taki właśnie robi Ewa Wachowicz. Znana prezenterka i restauratorka podpieka ziemniaczane skórki w piekarniku, a następnie dorzuca je do bezmięsnego wywaru i gotuje wszystko razem jeszcze przez chwilę. W ten sposób warzywny wywar zyskuje znacznie więcej smaku i niczym nie ustępuje klasycznemu rosołowi. Taki pomysł jest więc nie tylko świetną metodą na wykorzystywanie resztek i unikanie marnowania, ale także sprytnym sposobem, aby zastąpić mięso.
Przepis na rosół na obierkach według Ewy Wachowicz
Składniki:
- 1,5 l wody
- obierki z 6 dużych ziemniaków
- oliwa
- 2 marchewki
- 1 duża cebula
- kawałek selera
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżka mieszanki suszonych warzyw
- 1 gałązka lubczyku
- natka pietruszki
- sól i pieprz
Przygotowanie:
1. Wszystkie warzywa obieramy i rozdrabniamy. Marchew i seler kroimy na większe kawałki, a cebulę w ćwiartki. Następnie przekładamy je do garnka, dodajemy natkę oraz czosnek i wszystko zalewamy wodą. Doprawiamy mieszanką suszonych warzyw i gotujemy na wolnym ogniu przez około godzinę.
2. W połowie gotowania wywaru przygotowujemy obierki ziemniaków. Porządnie wyszorowane łupinki przekładamy na blachę, skrapiamy oliwą i posypujemy solą oraz pieprzem. Pieczemy przez około 30 minut w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni.
3. Wywar odcedzamy i dodajemy do niego upieczone łupinki skórki z ziemniaków oraz lubczyk. Wszystko gotujemy dalej przez kolejne 20 minut.
Ewa Wachowicz poleca podawać go z knedelkami wątrobianymi, ale w prostszej wersji możemy oczywiście zaserwować wywar z makaronem lub kluskami.