Wszyscy z niecierpliwością czekaliśmy na świeże ogórki gruntowe, a teraz, kiedy z tygodnia na tydzień stają się już coraz tańsze, zaczynamy myśleć o robieniu małosolnych. Często jednak popełniamy pewien szkolny błąd, który psuje smak i konsystencję tej warzywnej przekąski. Zobaczcie, w czym tkwi sekret idealnych ogórków, a już zawsze wyjdą wam maksymalnie kruche i idealnie słone.

Błąd, przez który ogórki małosolne nie wychodzą

Szykując ogórki małosolne, wszyscy pilnujemy, aby kupić świeże, dobrej jakości warzywa i dobrać do nich odpowiednie proporcje zalewy, jednak mało kto skupia się na najprostszym, choć niezwykle ważnym składniku, jakim jest woda. Często zalewamy ogórki kranówką, jednak jest ona zbyt twarda i często zawiera chlor, który zabija bakterie odpowiedzialne za fermentację. Co więcej, taka woda ma też sporą zawartość żelaza i w efekcie ogórki małosolne wychodzą miękkie i niezbyt smaczne.

Warto jednak zaznaczyć, że kranówka kranówce nie równa i w każdym domu może mieć ona inną jakość, dlatego nie należy jej całkowicie skreślać. Jeśli wiecie, że woda w waszych kranach ma średnią twardość, to  nic nie stoi na przeszkodzie, abyście jej użyli.

Jaką wodą zalewać ogórki małosolne?

Jeśli nie znacie składu swojej kranówki, to zdecydowanie najlepszym wyborem będzie użycie wody z dzbanka filtrującego lub niegazowanej wody mineralnej z butelki. Dzięki temu możecie mieć pewność, że fermentacja przebiegnie prawidłowo, a ogórki wyjdą kruche i pełne smaku. 

Nie bez znaczenia jest też temperatura wody. Najlepiej, aby była wcześniej przegotowana i lekko ostudzona, gdyż za gorąca zniszczy część witamin i minerałów zawartych w ogórkach, natomiast za zimna zwiększy ryzyko pojawienia się w solance drobnoustrojów. Zdecydowanie najlepiej, aby była letnia, a wtedy solanka się nie zepsuje, a jednocześnie wszystkie walory warzyw zostaną zachowane.