Aby w sezonie róże zachwycały okazałymi kwiatami, już teraz warto o nie zadbać. Samo przycinanie jednak nie wystarczy, bo żeby rośliny mogły pięknie rosnąć, potrzebna im też porcja wartościowych składników. Najłatwiej dostarczycie, je stosując tanią, domową odżywkę z pewnego popularnego składnika. To coś, co większość z was wyrzuca do śmietnika, a okazuje się, że to świetny zasilacz do kwiatów. Zobaczcie, o czym mowa i spróbujcie, a róże w tym roku będą piękniejsze niż kiedykolwiek. 

Kiedy sypie się nawóz pod róże?

Pierwsze nawożenie po zimie warto przeprowadzić na początku kwietnia, a więc to ostatni dzwonek, żeby wykonać taką pielęgnację. Z kolei na drugą dawkę odżywki przyjdzie pora pod koniec maja, a trzeci i ostatni zabieg przeprowadza się już w lipcu, stosując nawozy szybkodziałające. Zapamiętajcie więc ten terminarz i pilnujcie odpowiedniego czasu na takie ogródkowe prace, a wtedy róże odwdzięczą się latem wyjątkowo okazałymi kwiatami. 

róże nawóz

Źródło: Getty/iStock

Jaki jest najlepszy nawóz do róż?

Okazuje się, że produktem, który genialnie sprawdza się do pielęgnacji róż, są zwykłe skórki z bananów, które zwykle lądują w koszu na śmieci. Ten popularny odpad zawiera bowiem mnóstwo potasy, fosforu, kwasu krzemowego oraz innych cennych składników organicznych, poprawiających strukturę gleby i wspomagających prawidłowy wzrost roślin. 

Co więcej, nawóz ze skórek bananów można zrobić aż trzy sposoby. Najprostsza metoda to siekanie ich na drobne kawałki, wysuszenie i rozsypywanie wprost na glebę. Drugą opcją jest przygotowanie zmiksowanej mieszanki, a trzeci wariant polega na przygotowaniu prostej kiszonki, którą potem przecedza się, otrzymując płynny nawóz. 

Czym wzmocnić róże? Inne domowe odżywki

Skórki od bananów to tylko jeden z kuchennych składników, które świetnie sprawdzają się w ogrodzie. W podobny sposób można też użyć kilku innych produktów z lodówki i szafki. Kolejnym prostym sposobem na domowy nawóz do róż są fusy z kawy, które świetnie zakwaszają glebę i poprawiają jej strukturę. Dodatkowo mają też w sobie azot, fosfor i potas, potrzebne tym roślinom do prawidłowego wzrostu i kwitnienia, dlatego, zamiast spłukiwać je do zlewu lub wyrzucać do śmietnika, warto podsypać nimi krzewy.

Inna, równie skuteczna domowa odżywka, to zblendowany miks marchewki, czosnku i odrobiny wody. Taka papka dostarczy różom azot, fosfor, bor, magnez i mangan, a przy okazji odstraszy szkodniki. 

Ostatnią propozycją jest woda z sodą oczyszczoną. Taka mieszanka jest szczególnie polecana, gdy róże dopadnie popularna przypadłość, czyli plamistość, objawiająca się obumieraniem liści. Jeśli więc zauważycie, że róże marnieją, od razu wymieszajcie ćwierć łyżeczki sody z litrem ciepłej wody i spryskajcie takim płynem swoje rośliny.