Kto przepada za grzybami, ten co roku czeka na nadejście jesieni, by móc wyruszyć do lasu na grzybobranie. To dość krótki okres, który dobrze jest wykorzystać w pełni. Zebrane grzyby można później marynować, mrozić albo wysuszyć, a resztę zjeść na świeżo i wykorzystać do zrobienia zupy czy sosu. 
Na szczęście dla grzybowych smakoszy, wyjątek stanowią tutaj pieczarki. Te charakterystyczne grzybki od wielu lat hoduje się tak, jak warzywa i można je kupić w każdym sklepie, niezależnie od pory roku. Ich cena nie jest co prawda wygórowana, jednak przez 1 drobny błąd całe opakowanie pieczarek może się nadawać tylko do wyrzucenia. 

Jak rozpoznać, że pieczarki się psują?

Najpierw warto dowiedzieć się, po czym można rozpoznać zepsute pieczarki. To bardzo proste - wystarczy wziąć je do ręki. Jeśli grzyby są obślizgłe, klejące, a do tego wydzielają dość intensywny i nieprzyjemny zapach przypominający pleśń, wyrzućcie je do śmieci. Tak wygląda początek psucia się tych grzybów. W kolejnych etapach ciemnieją, aż w końcu pojawia się na nich widoczna pleśń. Jeżeli więc wasze pieczarki wyglądają i pachną podejrzanie, radzimy ich nie kosztować. 

Przez ten błąd psują się pieczarki

A jak uniknąć psucia się pieczarek? Grzyby te najczęściej sprzedawane są w plastikowych opakowaniach, które dodatkowo owija się folią. Sprawa ma się niewiele lepiej, jeśli kupujecie pieczarki na wagę. W końcu nawet wtedy wrzuca się je do plastikowego woreczka. W takich warunkach grzyby bardzo szybko zaczynają się niestety psuć.
By tego uniknąć, wystarczy zrobić prostą rzecz. Gdy tylko wrócicie z zakupów, wyjmijcie pieczarki z opakowania, przełóżcie do papierowej torebki i włóżcie do lodówki. Dzięki temu grzyby dłużej pozostaną świeże, a wy zaoszczędzicie kilka złotych. 

Jak przechowywać pieczarki?

Jak już wspomnieliśmy, pieczarki powinny być przechowywane w papierowej torbie i w lodówce lub innym, chłodnym miejscu. Maksymalny czas, jaki mogą tam spędzić wynosi około 5 dni. Później, nawet pomimo odpowiedniego przechowywania, zaczną się psuć.