Polędwiczki wieprzowe to najlepszy pomysł na rodzinny obiad. Dobrze przygotowane, miękkie, a zarazem soczyste w połączeniu z sosem, ziemniakami i surówką smakują wyśmienicie.

W wielu przepisach znajdujemy informację, że aby mięso dobrze się usmażyło potrzeba 20-30 minut smażenia. Nic bardziej mylnego. To delikatne mięso potrzebuje dużo mniej czasu na przygotowanie. Smażone polędwiczki wieprzowe robi się niemal błyskawicznie. Wystarczy chwila dłużej potrzymać je na patelni, by stały ę suche i twarde.

Jak długo należy smażyć polędwiczki?

Zanim wrzucicie je na patelnię warto mięso przygotować. W tym celu dobrze jest zamarynować cały kawałek w oliwie, czosnku i soli około 2 godziny. Po tym czasie kroimy polędwiczkę na plastry o grubości ok. 2 cm. i z każdej strony solimy i pieprzymy.

W międzyczasie wlewamy na patelnię olej i czekamy, aż mocno się rozgrzeje. Kiedy będzie odpowiednio gorący układamy plastry polędwiczek na patelni, ale niezbyt ciasno. Ważne jest, by olej był cały czas bardzo gorący, jeśli położymy na raz za dużo mięsa, obniżymy jego temperaturę. Kiedy olej będzie zbyt chłodny, polędwiczki wchłoną zbyt dużo oleju, przez co staną się tłuste.

I teraz najważniejsze. Polędwiczki smażymy na dużym ogniu przez 3–4 minuty z każdej strony. Nie więcej. Tyle wystarczy, żeby pięknie się przyrumieniły i nie straciły wilgoci. Po smażeniu odstawiamy mięso na 2-3 minuty, aby odpoczęło. Dzięki temu "dojdzie" w środku i będzie doskonałe.

Tak usmażone polędwiczki będą chrupiące na zewnątrz i soczyste w środku, dzięki czemu będą rozpływać się w ustach.

Najlepiej podawać je z ziemniakami i surówką. Dodatkowo można przygotować sos pieczarkowy, który wzbogaci całe danie. Tu znajdziecie przepis na sos pieczarkowy ->>