Ma  owalny  kształt  i  mlecznobiały kolor z perłowym połyskiem,  a  po  przecięciu  i  lekkim  uciśnięciu  „płacze”,  wydzielając  kropelki  mleka.

Poznałam ją już wcześniej, ale prawdziwą przygodą była podróż do Kampanii, która  obok  Lacjum  i  Apulii  jest  centrum  jej wytwarzania. Oryginalna mozzarella buffala  powstaje  z  mleka  czarnych  bawolic arni, które już w VII w. Goci sprowadzili w okolice Neapolu, wprost z Indii. Mleko to zawiera dwa razy więcej tłuszczu niż krowie. Ser powstaje w niewielkich firmach.

 

Miałam okazję zwiedzić wytwórnię, należącą  do  baronowej,  której  nieobca  była ciężka fizyczna praca. Jednocześnie prowadziła ona hodowlę bawołów i gospodarstwo agroturystyczne.

Mozzarella  powstała  jako  produkt uboczny podczas warzenia bardziej cenionego  sera  ricotta. 

Mozzare  –  znaczy odciąć...,  a  odcina  się  w  końcowej  fazie obróbki  niewielkie  porcje  sera  i  ręcznie formuje. Sposób wytwarzania oryginalnej  mozzarelli  jest  dzisiaj  taki  sam,  jak przed wiekami. Mleko zaprawia się podpuszczką,  a  kiedy  białko  się  zetnie,  powstałą masę poddaje się naturalnej fermentacji.  Dojrzałą  masę  zaparza  się,  co powoduje,  że  staje  się  ona  elastyczna i  daje  się  wyciągać  w  długie  wstęgi, z których odcina się małe porcje i formuje  ostateczny  kształt  sera  –  mniejsze i większe kulki – albo zaplata w warkocze.

Wielkie  wrażenie  zrobił  na  mnie  widok tysięcy  małych  kuleczek  pływających w wielkich basenach. Są  one ręcznie pakowane wraz z serwatką do woreczków foliowych, by ser nie utracił wilgotności. Niestety,  ta  mozzarella  ma  zaledwie  kilkudniowy termin przydatności do spożycia. W 1993 r. produkt o nazwie mozzarella  di  bufala  campana  uzyskał  certyfikat DOC  (Denominazione  di  origine  controllata), który chroni jego oryginalność.

Tego przywileju nie otrzymała mozzarella z mleka krowiego. Wszyscy znają sałatkę caprese, która wygląda jak włoska flaga. Podobną kolorystykę ma słynna pizza Margherita,  która  powstała  w  Neapolu przeszło  100  lat  temu.  Skosztujcie,  jak fantastycznie smakuje plasterek delikatnej mozzarelii z dodatkiem wyrazistego filecika anchois, skropionego cytryną.

DOBRE PYTANIA dotyczące mozzarelli

 

1 Jak kupować?

Zawsze trzeba sprawdzić termin przydatności do spożycia. Przechowywana zbyt długo staje się kwaśna i zbyt gumowata. Po otwarciu opakowania warto zachować serwatkę,  aby przechować w niej niezjedzony ser, można też ewentualnie dolać nieco mleka.

 

2 Czy jest lekkostrawna?

Choć wydaje się lekka i delikatna, zawiera 18–45% tłuszczu. Jej 100 g to ok. 250 kcal. Ale jest jednak zdrowa i bardzo odżywcza.

 

3 Dlaczego jest idealna do pizzy?

Mozzarella nie rozpływa się podczas pieczenia, ale tworzy miękką, ciągnącą się i lekko chrupiącą polewę. Jej delikatny smak bardziej harmonijnie niż inne sery komponuje się z różnymi dodatkami.

 

JOANNA BAJOREK

redaktor „Mojego Gotowania”