Myślami jesteście już prawie przy sylwestrze, ale wciąż dojadacie na śniadania, obiady i kolacje mięsa pozostałe po świętach? Wszystko, nawet najwspanialsze aromatyczne pieczyste, może się przejeść, jeśli trzeba je jeść kolejny i kolejny dzień. Wędliny i mięsa te znacznie lepiej posmakują przerobione na świeży, pachnący, rumiany i pięknie wypieczony pasztet. Robi się go w mgnieniu oka, a zjada jeszcze szybciej.
Co zrobić z wędlinami po świętach? Zamieńcie je w pasztet
Pieczona karkówka, boczek i schab, wędzone kiełbasy, a może gotowana szynka? Niezależnie do tego, co zostało wam na półmiskach, możecie zamienić do w doskonały pasztet. Do tego przepisu można wykorzystać wszystkie rodzaje obrobionego wcześniej termicznie mięsa, a im więcej ich wymieszacie, tym lepszy będzie finalny smak. Wystarczy, że zmielicie mięsne kąski na gładką masę, a następnie wymieszacie ją z jajkiem, śmietaną i ulubionymi przyprawami oraz ziołami. Tylko tyle wystarczy, by już po godzinie cieszyć się smakiem kruchego domowego pasztetu.
Przepis na pasztet z pieczonych mięs i wędlin
Składniki:
- około 1 kg pieczonych mięs i wędlin
- 1 szklanka śmietany 18%
- 1 jajko
- pół pęczka natki pietruszki
- po pół łyżeczki papryki słodkiej
- pół łyżeczki czosnku granulowanego
- szczypta majeranku
- szczypta gałki muszkatołowej
- sól i pieprz do smaku
- tłuszcz i bułka tarta do wysmarowania blachy
Przygotowanie:
1. Wszystkie mięsa, wędliny i kiełbasy obieramy ze skóry czy chrząstek, a następnie mielimy w maszynce.
2. Zmielone na gładko mięsa przekładamy do miski i mieszamy z jajkiem oraz śmietaną. Dodajemy wszystkie przyprawy oraz posiekaną natkę pietruszki i dokładnie wyrabiamy masę ręcznie.
3. Keksówkę smarujemy tłuszczem i wysypujemy bułką tartą. Gotową masę na pasztet przekładamy do formy i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 170 stopni (najlepiej z termoobiegiem). Pieczemy przez około 50 minut.
4. Upieczony pasztet wyjmujemy z piekarnika i odstawiamy do całkowitego wystudzenia. Dopiero gdy ostygnie kroimy go w plasterki.
Smacznego!