Pewnie również wam niejednokrotnie zdarzyło się, że dopiero po wyjęciu w domu mięsa z opakowania, zauważyliście, że jest ono popsute. Takie sytuacje wcale nie muszą się powtarzać. Wystarczy, że zastosujecie 1 banalnie prosty patent na sprawdzenie, czy jest ono świeże i będzie dobre do spożycia. Co najważniejsze – możecie zastosować go już w sklepie, a więc nie kupicie 'kota w worku".

Jak sprawdzić świeżość mięsa jeszcze w sklepie?

Dowodem na to, czy mięso jest zepsute, czy nie, jest jego opakowanie, a dokładnie – folia zabezpieczająca. Jeśli jest ona płaska i możecie swobodnie naciskać palcem na mięso – oznacza to, że jest ono świeże.

W sytuacji, kiedy folia jest wypukła i nabrzmiała – to sygnał dla was, że pod jej powierzchnią zaczynają się gromadzić gazy, które odpowiadają za mnożące się w mięsie bakterie. Może to być również znak, że nie było ono przechowywane w odpowiednich warunkach atmosferycznych i termicznych.

Jak jeszcze rozpoznać popsute mięso?

Kolejnym sposobem na sprawdzenie świeżości mięsa jest zwrócenie uwagi na papier, w którym jest ono umieszczone. Jeśli jest suchy – oznacza to, że mięso było w nim stosunkowo krótko. Lekko przesiąknięty i o różowym zabarwieniu to znak, że towar nie jest pierwszej świeżości.

Pamiętajcie też, że jednym z najważniejszych wyznaczników, czy mięso jest świeże, jest jego data ważności, więc powinniście ją sprawdzić w pierwszej kolejności.