Jedni mówią na nie pampuchy, inni buchty lub parowańce, ale wszyscy mają na myśli te same przepyszne drożdżowe kluski gotowane na parze. Dla wielu z nas są one smakiem z dzieciństwa, które zawsze przywołuje miłe wspomnienia z kuchni mamy i babci. Pamiętamy je jako niezwykle pulchne, mięciutkie i sprężyste, jednak kiedy przychodzi do odtworzenia tego przepisu w domu, nie zawsze udaje się nam osiągnąć taki sam efekt. Wszystkiemu winny jest często popełniany błąd. Sprawdźcie, dlaczego pampuchy opadają, aby już nigdy nie zaliczyć takiej wpadki.

Dlaczego pampuchy marszczą się i kurczą?

Wszystkiemu winny jest czas, ponieważ kluski na parze zwykle opadają wtedy, gdy zbyt długo wyrastają, czekając na parowanie. Takie pampuchy zdążą już lekko podeschnąć, więc ich skórka nie jest już po ugotowaniu tak gładka i delikatna, tylko robi się pomarszczona. Drugim czasowym błędem jest za długie gotowanie ich na parze. Powinno się to robić maksymalnie 10-12 minut i ani chwili dłużej.

Pampuchy kurczą się jednak nie tylko ze względu na przeciąganie czasu, ale również przez gotowanie ich zbyt blisko powierzchni wody. Para jest wtedy za gorąca, przez co kluski bardzo szybko rosną, a potem jeszcze szybciej opadają. 

Jak gotować parowańce, aby były miękkie i pulchne?

Aby pyzy drożdżowe zawsze wychodziły idealnie pulchne i wyrośnięte, najlepiej wybierać szeroki garnek o dość grubym dnie. Najlepszy będzie oczywiście specjalny garnek do gotowania na parze, jednak jeśli takiego nie mamy, nic straconego. Możemy użyć najzwyklejszego garnka i postawić na nim metalowy durszlak bądź przykryć naczynie ściereczką lub gazą. Ważne jednak, aby porządnie przymocować materiał na jego brzegach, na przykład za pomocą sznurka. Należy też pamiętać, że garnek wypełniamy wodą maksymalnie do 1/3 wysokości