Takie dobre, a tak mało znane. Te zielone łodyżki to ekskluzywny produkt, na którego punkcie szaleją smakosze z zagranicy, a my mamy je tuż pod nogami i zupełnie ich nie doceniamy. Poznajcie ten smakołyk i koniecznie spróbujcie go w tym roku. Nie ma na co czekać, bo sezon już dobiega końca.

Najdroższe warzywo na świecie

Okazuje się, że w czołówce najdroższych warzyw świata spotkamy popularne łodyżki z naszego podwórka, czyli pędy chmielu. Mało kto je zauważa, tymczasem we Francji, Belgii czy Włoszech są one prawdziwym rarytasem, którego ceny sięgają od kilkudziesięciu nawet do tysiąca euro za kilogram. Na szczęście w naszym kraju nie musimy wydawać takiej fortuny i możemy zebrać je zupełnie za darmo, prosto z podwórka. Jeśli więc jeszcze nigdy ich nie jedliście, to zdecydowanie warto to zrobić ze względu na ich fantastyczne wartości odżywcze, a do tego delikatny smak i chrupiącą konsystencję. 

Jak przyrządzić pędy chmielu?

Te zielone łodyżki można jeść zarówno na surowo, jak i po obróbce. W pierwszej wersji mają lekko gorzki posmak, porównywany często do karczocha. Z kolei po ugotowaniu lub usmażeniu przypominają w smaku szparagi, dlatego przyrządza się je w podobny sposób. Wystarczy tylko umyć i lekko osuszyć pędy, a następnie podsmażać je na maśle przez około 5 minut. Na koniec już tylko solimy i gotowe.

Jak zbierać pędy chmielu?

Jeśli więc chcecie skosztować tego smaku, teraz jest najlepsza pora. Należy się jednak pospieszyć, bo sezon trwa na przełomie marca i kwietnia, więc niebawem już się kończy. Możemy zrywać zarówno białe, młode pędy, jak i zielone, nieco starsze. Ważne, aby nie zrywać ich, gdy są już brązowe, bo wtedy stają się twarde i nie nadają się już do jedzenia.

Pamiętajmy też, że zbieramy tylko ich górną część, maksymalnie do wysokości 15 centymetrów. Co ważne, lepiej obłamywać gałązki, niż je ścinać. Świeżo zebrane należy zjeść jak najszybciej, gdyż już po kilku godzinach zaczynają schnąć

AdobeStock