Gorzka kapusta potrafi zepsuć smak najlepszego bigosu, surówki i pierogów, dlatego zawsze trzeba spróbować jej przed dodaniem do potrawy. Warto jednak pamiętać, że nawet jeśli wyczujecie goryczkę, to nie znaczy, że kapusta jest nie do odratowania. Wystarczy zastosować prosty trik, który zniweluje nieprzyjemny posmak i przywróci pełnię smaku. 

Dlaczego kapusta jest gorzka?

Kiszonki mogą stawać się gorzkie z kilku powodów. Czasem wynika to z nieprawidłowej uprawy samego warzywa, ale na to nie mamy już wpływu. Warto jednak upewnić się, czy nie popełniamy dwóch popularnych błędów, przez które kapusta gorzknieje:

  • dodawanie za dużej dawki soli

Choć sól jest niezbędna do kiszenia, to w nadmiarze hamuje ona proces fermentacji, w wyniku czego kapusta staje się gorzka i nabiera nieapetycznego szarego koloru.

  • mycie surowej kapusty w za ciepłej wodzie

 Jeśli umyjemy surową kapustę w wodzie o zbyt wysokiej temperaturze, to po kiszeniu stanie się ona gorzka. Aby tego uniknąć, warto moczyć surową główkę w lodowatej wodzie przez 30-40 minut i dopiero po takim zabiegu zabrać się za szatkowanie.

Jak pozbyć się goryczy z kapusty kiszonej?

Gorzkiej kapusty nie należy jednak przekreślać, gdyż łatwo można ją uratować. Sprawcami goryczki są chlorofil i siarka zawarte w kiszonej kapuście, a żeby się ich pozbyć, wystarczy wstawić ją na 3-4 dni w chłodne i ciemne miejsce. Ważne, aby temperatura w takim pomieszczeniu nie przekraczała 10-15 stopni, dlatego idealnie sprawdzi się do tego spiżarnia bądź piwnica. Jeśli jednak po takim zabiegu kapusta wciąż będzie gorzka, warto dodatkowo kilkakrotnie wypłukać ją w zimnej wodzie

Kiedy kapusta jest zepsuta?

Niektórzy od razu wyrzucają gorzką kapustę kiszoną w obawie, że jest ona zepsuta, ale jest to błędne przekonanie. Zepsutej kapusty nie da się nie poznać, gdyż odstrasza zarówno wyglądem, jak i zapachem, więc z pewnością nawet nie zdecydujecie się jej próbować. Pierwszym znakiem ostrzegawczym jest nieprzyjemny zapach. W przeciwieństwie do dobrej jakości kapusty, ta po prostu zaczyna śmierdzieć. Taka kiszonka staje się też papkowata, przybiera ciemną, niemal brązową barwę i pojawia się na niej różowawy osad.