Bez bukieciku natki pietruszki trudno wyobrazić sobie nie tylko rosół. Są osoby, które sypią ją garściami niemal do wszystkiego. Zielenina doskonale pasuje jako posypka do wielu mięsnych dań i do ziemniaczanego purée, ale nie tylko. Pęczek natki warto mieć w domu również do innych dań. Zadbajcie o to, by natka pietruszki zawsze była świeża. 

Co zrobić z natki pietruszki?

Nawet, jeśli nie przepadacie za nią jako za posypką, polubicie ją na pewno w innej roli. Co zrobić z natki pietruszki? Pomysłów jest więcej, niż wam się wydaje. Świeża natka nadaje się doskonale do mięsnych marynat - nada ona im aromatu. Sceptykom tej zieleniny na pewno nie będzie ona przeszkadzać po zmieleniu - ani 1 listek nie zabłądzi między zębami. Po zmieleniu z orzechami włoskimi i dodatkiem parmezanu lub innego wyrazistego sera (np. bursztyn), taka natka może być polskim odpowiednikiem włoskiego pesto. 

Natkę pietruszki możecie też drobniutko posiekać i dodawać do masy na kotlety mielone, pulpetów i klopsów oraz do zielonych koktajli i soków. W połączeniu z masłem, koperkiem, solą i pieprzem, nadaje się też jako farsz do pieczonych ryb. 

Jak odświeżyć natkę pietruszki? 

Dużo większym problemem niż to, co zrobić z natki pietruszki jest jej świeżość. Zwiędła traci smak i estetyczny wygląd – zamiast zachęcać, potrafi zniechęcić do jedzenia. Jak podarować jej 2. życie? Ten sposób będzie dla niej szokiem, ale zadziała. W ten sam sposób „ożywicie” również koperek. 

Przytnijcie łodyżki w pęczku i umieśćcie natkę na chwilę w szklance z gorącą wodą z kranu (o temp. ok. 50 st. C). Następnie przełóżcie ją od razu do słoika z chłodną wodą i postawcie na półeczce w lodówce. Może stać np. na drzwiczkach lodówki. Na pewno odzyska świeżość.

Gdy zauważycie, że jest już lepiej, wyjmijcie ją ze słoika, dokładnie osuszcie i owińcie same łodyżki kawałkiem ręcznika papierowego zwilżonego zimną wodą. Zioła włóżcie do zamykanego pojemnika – aby nie chłonęły zapachów produktów z lodówki, np. otwartych serów czy wędliny.