Przepisów na kotlety mielone można znaleźć całe mnóstwo. Raz po raz publikujemy nowe pomysły na tradycyjne danie obiadowe. Mielone bez bułki, z nadzieniem, z ciekawymi dodatkami, albo z piekarnika. W zależności od przepisu różnią się często smakiem, albo strukturą. Ważne by były soczyste i smaczne.
Jest jednak jedna zasada, która dotyczy każdych kotletów mielonych, bez wyjątku, a o której często zapominamy. I potem się dziwimy, że kotlety są suche, albo niedopieczone.

Jakie mięso wybrać na kotlety mielone?

Najlepsze mięso na kotlety mielone to mięso mieszane. warto połączyć 3 różne rodzaje mięs w proporcji 1:1:1, dzięki czemu zapewnimy im bogaty smak i idealną konsystencję. Do złotej trójki należą: mięso wieprzowe, wołowe i indycze. Ale mięso to nie wszystko. Liczą się jeszcze dodatki takie jak bułka, czy jajka.

Kiedy już zdobędziemy najlepszy przepis na mielone, lepimy z nich zgrabne kotleciki i wrzucamy na patelnię. Najlepszy tłuszcz do smażenia mielonych to oczywiście  tłuszcz zwierzęcy, czyli smalec, tłuszcz gęsi lub masło. Jeśli do smażenia używacie oleju roślinnego, to też nic złego się nie zdarzy, ale nie będą już tak aromatyczne.

Jak długo smażyć kotlety mielone?

Kotlety w pierwszej fazie smażymy na dużym ogniu po około 1,5 minuty z każdej strony. To sprawia, że się zamkną i zatrzymają w sobie cały aromat i wilgoć. Gdy zrumienią się ładnie z każdej strony, zmniejszamy ogień i smażymy kolejne 4-5 minut z każdej strony. To wystarczy, by były upieczone, ale nie spalone.

Sposób na soczyste kotlety mielone

Jednak to jeszcze nie wszystko. Nigdy nie wykładajcie kotletów mielonych na talerz zaraz po upieczeniu. Większość zapomina o bardzo ważnej czynności, dzięki której kotlety "dochodzą", nabierają miękkości, wilgoci i smaku. Chodzi o duszenie w rondelku.
Usmażone kotlety należy przełożyć do rondelka, dodać 2 łyżki masła i odrobinę wody. Garnek przykrywamy pokrywką i dusimy kotlety na małym ogniu przez około 15 minut.
Dzięki temu zabiegowi mamy pewność, że mięso jest upieczone w każdym miejscu, nawet w środku kotleta. Dodatkowo, dzięki duszeniu na wodzie nabrało wilgoci, a masło wzbogaciło smak i aromat.

Dopiero wtedy można nakładać kotlety na talerze. Pozostałe kotlety zostawcie w rondelku i gdy wystygną schowajcie do lodówki. Na drugi dzień można je podgrzać na obiad, albo zjeść na śniadanie na kanapce. Wystarczy pokroić każdy kotlecik w plasterki i połozżyć na chlebie.