Kama – estońskie śniadanie

Porady

• Bardzo ważne jest, żeby nie przypalić mąki podczas prażenia, inaczej stanie się gorzka i niesmaczna.  
• Klasyczna mieszanka, z której powstaje to estońskie śniadanie, składa się z mąki jęczmiennej, żytniej i owsianej (lub pszennej) oraz mąki z grochu. My jednak użyliśmy mąki gryczanej i orkiszowej, które łatwiej kupić w sklepach spożywczych. Można także wykorzystać zmielone ziarna ciecierzycy. Najlepiej, jeśli użyjemy mąki razowej, która nie tylko ma więcej wartości odżywczych, ale także jest bardziej wyrazista w smaku.  
• Z historycznego punktu widzenia kama jest niepsującym się jedzeniem, które sprawdzało się podczas długich podróży w pionierskich warunkach. Mieszankę mąk można w mgnieniu oka zamienić w pożywną przekąskę poprzez dodanie masła lub napój, jeśli zalejemy ją mlekiem. W dzisiejszych czasach to ciągle dobry pomysł na śniadanie pełne błonnika. Bazę z uprażonych mąk można przechowywać przez długi czas w szafce kuchennej, w szczelnie zamkniętym pudełku lub słoiku.  
• Kama na śniadanie to mączna mieszanka, którą często przywozi się jako pamiątkę z podróży po Estonii. Można ją jednak znaleźć także w Finlandii, gdzie nosi nazwę talkkuna, lub w krajach zamieszkałych przez ludy tureckie, w których określa ją słowo talqan.  
• To proste, estońskie śniadanie możemy przyrządzić z mlekiem, jogurtem, kefirem, zsiadłym mlekiem lub maślanką. Zupa mleczna z prażonej mąki lub koktajl najlepiej smakują dosłodzone miodem, ale możemy też użyć syropu klonowego. Sprawdzi się również syrop z agawy.   
• Proszek z różnych rodzajów ziaren, który można zalać mlekiem lub jogurtem i serwować w formie pożywnego koktajlu, to produkt wykorzystywany w wielu różnych kulturach. Na przykład, jeśli chcemy przyrządzić koreańskie misugaru latte, potrzebujemy mieszanki mąki jęczmiennej i ryżowej z ryżu białego i kleistego. Tybetańczycy natomiast prażą i mielą ziarna jęczmienia, żeby dodać je do maślanej herbaty.