Artur Rogalski
4.43 (150)
Śledzie po kaszubsku to klasyczna propozycja na wigilijny stół. Idealnie sprawdzą się również na inne postne dni lub uroczystości. Główną rolę odgrywają tu dobrej jakości filety śledziowe marynowane w occie. Przykrywa je sos pomidorowy z dodatkiem cebuli, suszonych śliwek i ogórków kiszonych. Najlepiej smakują na drugi dzień, dlatego ich przyrządzenie warto dobrze zaplanować. Podpowiadamy, jak zrobić śledzie po kaszubsku według tradycyjnej receptury.
matias 500 g
ocet 45 ml
olej 80 ml
cebula 200 g
kiszone ogórki 120 g
suszone śliwki 50 g
liść laurowy 1 szt.
pieprz 3 g
ziele angielskie 2 szt.
przecier pomidorowy 200 ml
majeranek 3 g
ketchup pikantny 60 g
Ryba: umieszczamy filety w misce i zalewamy zimną wodą lub mlekiem. Odstawiamy na 20 minut. Odsączamy i płuczemy. Czynność należy powtórzyć 2–3 razy, żeby pozbyć się nadmiaru soli. Czas moczenia śledzi nie został uwzględniony w klasyfikacji dania. Osuszamy je ręcznikiem papierowym i kroimy w paski o szerokości około 2 cm. Umieszczamy je w plastikowej lub szklanej misce i polewamy octem spirytusowym 10% (ewentualnie jabłkowym lub z białego wina). Odstawiamy na pół godziny. W międzyczasie kilka razy mieszamy, żeby równomiernie się zamarynowały.
Cebula: obieramy ją i kroimy w piórka. Możemy wykorzystać zarówno białą, jak i czerwoną cebulę, a nawet szalotkę. Wybór powinien zależeć od tego, jak intensywny w smaku ma być nasz śledź po kaszubsku. Rozgrzewamy 2 łyżki oleju na patelni (około 30 ml). Smażymy na nim cebulę, aż się zeszkli. Dorzucamy ziele angielskie, listki laurowe, pieprz i majeranek (opcjonalnie szczyptę cukru). Mieszamy. Dusimy jeszcze przez chwilę, żeby przyprawy uwolniły aromat.
Sos: siekamy suszone śliwki (można je wcześniej namoczyć w gorącej wodzie, żeby zmiękły). Dorzucamy je do cebulki. Dodajemy przecier pomidorowy i ketchup (najlepiej pikantny). Możemy też wykorzystać koncentrat pomidorowy, jeśli akurat mamy go pod ręką. Podsmażamy sos przez 5 minut, mieszając, aż wszystkie składniki dobrze się połączą. Na koniec dodajemy posiekane ogórki kiszone i pozostały olej. Studzimy.
Marynowane śledzie po kaszubsku: w szklanym naczyniu (na przykład słoiku) układamy na przemian filety wyjęte z octu i sos pomidorowy z dodatkami. Studzimy i chłodzimy w lodówce, żeby smaki się przegryzły. Podajemy na półmisku, z pieczywem. Możemy udekorować koperkiem lub natką pietruszki.
Porady
- Śledzie w pomidorach po kaszubsku najlepiej smakują na drugi dzień. Można przygotować je nawet z większym wyprzedzeniem i przechowywać w lodówce, w szczelnie zamkniętym pojemniku.
- Marynowane matiasy z tego tradycyjnego przepisu można serwować na dwa podstawowe sposoby – w formie sałatki śledziowej lub kawałków filetów przykrytych pomidorowym sosem.
- Jeśli lubicie filety rybne w różnych odsłonach, wypróbujcie także śledzie po łowicku – z marchewką, groszkiem, ogórkiem konserwowym i sosem majonezowym.
- Prosty przepis na śledzie po kaszubsku ze śliwką możemy nieco zmodyfikować za pomocą przypraw. Do słoika można na przykład dorzucić ziarenka gorczycy lub sproszkowaną słodką paprykę. Smakosze czosnku mogą go podsmażyć razem z cebulką.
Tradycyjne, prawdziwe śledzie po kaszubsku przygotowuje się z dodatkiem cebuli i koncentratu lub przecieru pomidorowego. Przepis można jednak modyfikować i wzbogacać o kolejne składniki, takie jak:
Różnice między przepisami na marynowane śledzie na Wigilię lub zabawę sylwestrową często tkwią także w sposobie przygotowania ryby. Oto dwie alternatywne metody:
Śledzie po kaszubsku przygotowane w domu można przechowywać w lodówce nawet przez 2 tygodnie. Warto jednak pamiętać, że powinny być one szczelnie zamknięte, najlepiej w wyparzonym wcześniej słoiku. Resztki ze świątecznego stołu nie powinny nas jednak martwić, bo śledzie są zdrowym składnikiem diety. Zawierają wielonienasycone kwasy tłuszczowe oraz moc witamin i minerałów. Są też dobrym źródłem białka.