VegeMiasto – sycące lunche z roślinami
VegeMiasto od razu przykuwa uwagę poprzez swoje alternatywne podejście do gotowania i szerzenie idei weganizmu i niemarnowania żywności. Prym wiedzie ekologia i świadome jedzenie zgodnie z naturą. Po długich kolejkach i często zajętych stolikach widać, że kuchnia roślinna jest bliska coraz większej ilości osób. Codziennie zmieniające się menu dnia kusi różnorodnością i twórczym podejściem do gotowania (lunch z zupą 25 zł, danie 20 zł, zupa 10 zł). Dodatkowo zachęcająca jest wielkość porcji. Z pewnością nie wyjdziecie z lokalu głodni. Jeśli nie zdołacie przejeść obiadu, to możecie wziąć resztę na wynos pokrywając koszt opakowania biodegradowalnego (2 zł). Skusiliśmy się na lunch składający się z zupy dnia - pho z grzybami shiitake i selerem naciowym o anyżowym posmaku podawanej z makaronem ryżowym i hojną ilością kolendry oraz dania dnia – krokieta z kaszy jaglanej, czarnej soczewicy z blanszowanym jarmużem skąpanym w majonezie gochujang w towarzystwie pieczonych ziemniaków. VegeMiasto proponuje stałe klasyki takie jak różnego rodzaju pierogi i makarony w sezonowych wersjach. Zjecie niezliczone odsłony dań głównych na przykład cudaki (29 zł) – nadziewane ziemniaki farszem z nerkowców, tofu, szczypiorku i migdałów albo bakładoro (26 zł) – pieczone kawałki bakłażana w pomidorowo – ziołowym sosie z kaparami.
Weganizm na słodko
Dla każdego łasucha również znajdzie się małe co nieco w postaci owsianych racuchów z jabłkami i kardamonem podawanych z ubitą śmietaną kokosową i syropem z daktyli. Hitem lokalu jest słodziak, czyli duży jaglany naleśnik na mące kokosowej z waniliowym serkiem z nerkowców. To dania obiadowe bez dodatku przetworzonego cukru. Ponadto ze szklanej witryny kusić nas będą zmieniające się ciasta i desery np. tofurniki lub pudding chia z owocami w rozmaitych wersjach.
Dla tych, co nie chcą się przejadać, z pewnością dobrym wyborem będzie spróbowanie jednej z pięciu sycących sałatek (15 – 22 zł). Natomiast dla dzieci są przygotowane dania z dodatkowego menu wyróżniającego się mniejszymi porcjami (15 zł).
Czytaj także: Dostawa jedzenia do domu – 5 dań, które w dowozie nie tracą na wyglądzie i smaku
Naprawdę ważne dla założycieli VegeMiasta jest podejmowanie małych kroków do tworzenia większych zmian w świadomości konsumentów. Stąd wprowadzenie ekologicznych słomek, korzystanie z warszawskiej, filtrowanej kranówki dostępnej za darmo oraz otwartość na czworonogi. Jeśli jest wam bliski pomysł jedzenia mniejszej ilości mięsa albo całkowitego wykluczenia to koniecznie zajrzyjcie do oazy spokoju VegeMiasto.
Zobacz: Przepisy bez laktozy
Komentarze