Tel Aviv to pierwsza w kraju wegańska restauracja wyróżniona przez Gault&Millau Polska. Właścicielka Malka Kafka, wraz ze swoim dream teamem, od 2010 roku realizuje wizję roślinnego lokalu fine diningowego i właśnie otwiera kolejne.

Skąd pomysł na taki lokal w sercu Warszawy?

Malka Kafka: Tel Aviv jest miejscem, które powstało z radości i fascynacji. Fascynacji tym prawdziwym Tel Awiwem, miastem, które jest jednym z najbardziej wibrujących na świecie. To tygiel kulturowy. Tam każdy czuje się dobrze, bo każdy jest inny, ale wcale nie czuje się inny od reszty. I takie samo miejsce bardzo chciałam stworzyć tutaj, żeby każdy, kto przyjdzie, czuł się świetnie. Nasz lokal powstał w 2010 roku. Kiedy go zakładaliśmy, ulica Poznańska, znana dzisiaj jako zagłębie rozrywkowo-restauracyjne, była opustoszała. Wyznaczyliśmy nowy trend, tworząc w tym miejscu niszowe bistro, znane wówczas pod nazwą Tel Aviv Deli & Cafè. Kolorowe ściany, zdobiące je zdjęcia panoramy Tel Awiwu i stare meble sprawiały, że od samego początku nasi goście czuli się luźno i niezobowiązująco, próbując naszych specjalności rodem z izraelskiego street foodu.

W Tel Avivie tworzycie niezwykle zgrany team.

Malka Kafka: Nasz zespół tworzą ludzie głęboko zaangażowani w świadomy i zrównoważony styl życia. Menedżer generalny Marcin Gilowski dba o wizję, a szef kuchni Michał Babiński - o wyrafinowane potrawy. Zakładając restaurację ,postanowiliśmy, że w naszej kuchni nie pojawi się żaden składnik pochodzenia zwierzęcego. Z biegiem lat dojrzewaliśmy, pogłębiając swoją wiedzę na temat zdrowego żywienia. Dostrzegliśmy, jak wiele substancji, które są powszechnie spożywane, jest tak naprawdę niezdrowych. Zmienialiśmy swoje życie, eliminując gluten i cukier. Doszliśmy do wniosku, że nie zmieniając podobnie menu restauracji, postąpilibyśmy sprzecznie z naszym sumieniem – nie chcemy podawać gościom produktów uznawanych za niezdrowe. Dzięki temu jesteśmy jedną z nielicznych restauracji w Warszawie oferujących dania wegańskie, bezglutenowe i bezcukrowe.

Jakie są wasze najbliższe plany? Z tego, co słyszałam, zaczynacie się prężnie rozwijać.

Malka Kafka: Tak. Dojrzewamy, a wraz z nami zmienia się nasza kuchnia. Zmieniamy się na lepsze, odchodząc od stylu street food na rzecz vegan fine dining. Chcemy, aby nasi goście spożywali u nas posiłki najwyższej jakości – zdrowe, wyszukane oraz pięknie podane. Nasza aktualna karta menu zmienia się sezonowo, zapewniając urozmaicone doznania smakowe. Jesteśmy nastawieni na rozwój. Właśnie trwają ostatnie prace wykończeniowe w naszych nowych warszawskich lokalach. Wkrótce kolejne. Rozwijamy się na zasadzie franczyzy. Każdy, kto ma ochotę otworzyć wegańską restaurację, może się z nami skontaktować. Z radością przekażemy nasz „know how” w byciu wegańskim lokalem na najwyższym poziomie.

Rozmawiała: Klaudia Schmidt