Łasuchy dobrze wiedzą, że choć jedzenie różnych pyszności jest bardzo przyjemne, to brak umiaru często trzeba później odchorować. Najprostszym rozwiązaniem jest oczywiście jedzenie rozsądnych porcji, ale nie zawsze da się to zrealizować. Na przykład w trakcie świąt, gdy stół aż się ugina od smakowitych potraw, sałatek oraz oczywiście deserów. Takie ucztowanie to niezłe wyzwanie dla żołądka - warto go w tym wspomóc. 

Jak powstaje ocet balsamiczny?

Produktem, który może wam pomóc złagodzić konsekwencje obżarstwa, jest ocet balsamiczny. Wytwarza się go ze specjalnej odmiany winogron, z których po zebraniu wyciska się sok. Ten następnie fermentuje (od 12 do nawet 25 lat) w drewnianych beczkach, by stać się w końcu octem balsamicznym. By mieć pewność, że kupiliście właśnie taki produkt dobrej jakości, zwróćcie uwagę na jego opakowanie. Na butelce powinno się znajdować oznaczenie o treści „Aceto Balsamico Tradizionale di Modena”. Umieszcza się je na tych produktach, które wytworzono z owoców z certyfikowanych upraw, tradycyjną metodą.

Właściwości octu balsamicznego 

Ocet balsamiczny to znany od wieków naturalny środek wspomagający trawienie. Używa się go w tym celu m.in. we Włoszech, skąd pochodzi. Należy go pić w niewielkich ilościach zarówno przed, jak i po posiłku. Warto rozcieńczyć go w szklance wody, by złagodzić smak. Ponadto, ocet pomoże wyregulować poziom cukru we krwi, a także ciśnienie. Uwaga przy wrażliwym żołądku - wówczas ocet może działać drażniąco. 
Poza wsparciem trawienia, ocet balsamiczny korzystnie wpływa na naszą skórę. Stosuje się go w celu łagodzenia objawów grzybicy i trądziku, a także jako naturalny środek antyseptyczny. Znajduje też swoje zastosowanie w pielęgnacji włosów. Rozcieńczony w wodzie, ocet służy jako płukanka po myciu. Zamyka łuski włosów i sprawia, że te są gładkie, błyszczące i łatwiej się rozczesują.