iStock
4.52 (173)
Śledzie z żurawiną to przekąska, która świetnie sprawdza się na różnych rodzinnych uroczystościach. Często gości na polskim stole w towarzystwie innych ryb, tradycyjnych sałatek i świeżego pieczywa. Słone, marynowane w oleju filety przełamują słodko–kwaśne suszone owoce. W tej wersji klasyczna przystawka na pewno nie jest nudna.
matias 500 g
suszona żurawina 100 g
cebula 1 szt.
goździki 6 szt.
liść laurowy 2 szt.
ziele angielskie 4 szt.
pieprz kolorowy 5 g
ocet 15 ml
olej rzepakowy 150 ml
Przygotowanie śledzi: świeże filety należy moczyć w wodzie lub w mleku przez min. 12 godz. (tego czasu nie uwzględniamy w przepisie).
Żurawina: przekładamy ją do osobnego naczynia i zalewamy wrzątkiem. Moczymy przez 30 min. Po tym czasie odcedzamy wodę.
Cebula: obieramy ją z łupin i kroimy w pióra. Przekładamy na sitko lub durszlak i przelewamy wrzątkiem.
Zalewa octowa: śledzie kroimy na kawałki. Przekładamy do miski lub słoika. Dodajemy goździki, liście laurowe, ziele angielskie i mielony kolorowy pieprz. Wlewamy łyżkę octu i delikatnie mieszamy składniki.
Składanie całości: do śledzi z przyprawami dodajemy przestudzoną cebulę i żurawinę (odciśniętą z wody). Całość polewamy olejem.
Chłodzenie: śledzie z żurawiną są gotowe, lecz nabiorą smaku dopiero po kliku godzinach chłodzenia w lodówce (czas chłodzenia nie jest uwzględniony w przepisie).
Porady
- W naszym przepisie dodaliśmy czerwoną cebulą. Możecie wybrać też białą – obydwa rodzaje świetnie komponują się z żurawiną.
- Ocet spirytusowy można zastąpić octem jabłkowym.
- Śledzie w oleju z żurawiną i cebulą będą smaczne także z dodatkiem świeżych ziół, np. koperku lub natki pietruszki. Możecie je dodać do słoika lub posypać nimi przystawkę podaną w miseczce lub na półmisku.
- Jeśli kupiliście śledzie w occie, zrezygnujcie z dodatkowego octu w przepisie.
- Warto zwrócić uwagę na to, aby suszona żurawina ze sklepu była bez dodatku siarki – to zdecydowanie zdrowszy wybór.
- Marynowane śledzie z żurawiną można przechowywać w lodówce przez 10 dni.
- Jeśli planujecie podać je na święta, zróbcie je kilka dni wcześniej – czas zadziała w tym przypadku na korzyść i filety nabiorą smaku.
Nasze babcie znały wiele sposobów na moczenie śledzi w zależności od tego, czy chciały osiągnąć bardziej subtelny czy wyraźny smak filetów. Najprostsza reguła jest taka, że im dłużej będziemy moczyć śledzie, tym będą one bardziej delikatne.
Jeśli filety, które kupiliśmy, są bardzo słone, trzeba co 2–3 godziny zmieniać wodę, w której się moczą. Dodatkowo możemy przez ostatnią godzinę moczyć je w mleku lub maślance, jeśli chcemy jeszcze bardziej złagodzić ich smak. Filety śledziowe można także zalać winem lub piwem – wtedy będą bardziej wytrawne.
Już same filety śledziowe są cennym źródłem witamin i minerałów. Zawierają łatwo przyswajalne białko i zdrowe kwasy tłuszczowe omega–3. Pomagają także w problemach z depresją, ponieważ zawierają serotoninę, która nie bez powodu jest nazywana hormonem szczęścia – odpowiada bowiem m.in za dobry humor, ale także reguluje apetyt, poprawia jakość snu i pozytywnie wpływa na pracę mózgu.
Z kolei żurawina to potężna dawka witaminy C, która skutecznie zwalcza przeziębienia. Ponadto znana jest jako skuteczne remedium na zapalenie pęcherza moczowego. Działa odkażająco i hamuje rozwój komórek rakowych. Marynowane śledzie z żurawiną warto więc jeść na zdrowie.
