Delikatna potrawka cieleca rodem z Francji z książki Kuchnia francuska 1 z 1993.
Składniki:
600 g cięleciny bez kosci (ja miałam od zeberka)
cebula
6 goździków
2 marchewki
1 por
1/2 selera
4 szalotki
200 g borowików (pieczarek)
3 żółtka
150ml śmietany 18%
1l bulionu
5 łyzek masla
2 łyzki mąki
sok z ćwiartki cytryny
sol, pieprz
tzw. buquet garni czyli kilka gałazek natki pietruszki, 2 listki laurowe, świezy tymianek
łodyga (dałam niestety suszony), 3 ziarnka ziela angielskiego
Potrawka cielęca - jak zrobić?
Kroki przygotowania:
Powinan byc z borowikami ale o tej porze raczej o nie trudno dlatego zastąpilam je pieczarkami ale jesienią zrobie ponownie w oryginale.
Mieso osuszone pokroić w kostke. Na patelni rozgrzac 2 łyzki masła, wrzucic mięso i
podsmażyć na złoty kolor. Posolic, oprószyć pieprzem. Przełozyc do garnka i wlać bulion.
Marchewki, por seler obrać, oplukac pokroic na kawalki, dodać do mięsa. Cebule obrac i naszpikować goździkami. Dodac mieszanke zioł. gotowac wszystko na małym ogniu ok. 40 minut.
Szalotki obrac, pieczarki/borowiki pokroic na ćwiartki. Pozostałe masło rozpuscic na
patelni, wrzucic cebulki i grzyby. Jesli to beda borowiki to przyryc i dusic ok 30 minut, w
przypadku pieczarek przykryc i dusic ok 10 minut.
Mieso wyjąc z bulionu, oproszyc maka i wlozyc do garnka z grzybami. bulion przecedzic i odlać ok 500ml wlac do grzybów. Pozostawic na małym ogniu. Rozetrzec zółtka. Potrawke zdjac z ognia, zaciagnac smietana a nastepnei zółtkami. Doprawic sokiem z cytryny, pieprzem. Wymieszac, podgrzac ale nie zagotowac.
Podawać z grzankami usmażonymi na patelni na maśle. Do tego wino o zdecydowanym smaku i gotowe;) Taka delikatna cielecina idealnie pasuje na kolacje lub obiad w rodzinnym gronie w Wielkanoc.